Jak wzmocnić zaufanie do wychowawców, pedagogów oraz nauczycieli specjalistów wśród dzieci i młodzieży?

Otwarty dostęp Zdrowie psychiczne

Zaufanie jest wartością, której doświadczamy w odniesieniu do samych siebie, innych ludzi oraz otaczającego świata. Pozwala na tworzenie wartościowych więzi, dobrą komunikację, efektywne współdziałanie. Mamy potrzebę bycia godnymi zaufania, ale też ufania innym. Brak zaufania, nieufność, ostrożność mogą negatywnie wpłynąć między innymi na poczucie dobrostanu psychicznego. Zaufanie buduje się długo, a traci bardzo szybko. Umacnianie zaufania to złożony proces, bez którego trudno o profesjonalne relacje w szkole.

Poziom zaufania do ludzi w Polsce można ocenić jako niski w kontekście poziomu zaufania do ludzi badanego na świecie. Wskazują na to dane zebrane w 28 krajach świata w ramach badania Globalnego Monitora Zaufania Ipsos 20222. Zestawienie wyników pokazuje, że w Polsce jest znacznie niższy poziom zaufania do lekarzy, polityków, sędziów, policji, duchownych, prezenterów, niż ma to miejsce w przypadku badanych grup zawodowych w innych krajach. Jeśli chodzi o grupę zawodową nauczycieli, to w Polsce ufa im 34% osób. To jeden z najniższych wyników. Światowa średnia zaufania do nauczycieli wynosi 52%. 
Badanie CBOS zrealizowane w październiku 2019 r. pokazuje, że strażacy oraz pielęgniarki to najbardziej poważane grupy zawodowe w Polsce. Strażaków szanuje 94% respondentów, natomiast profesja pielęgniarska uzyskała wynik na wysokim poziomie 89%. Dla porównania, niskim poważaniem cieszą się działacze partyjni i maklerzy giełdowi. Natomiast jeśli chodzi o grupę zawodową nauczycieli, to zajęli siódme miejsce pod względem szacunku społecznego w zestawieniu 31 profesji. W roku 2019 duży szacunek do tego zawodu zadeklarowało 77% badanych osób, średni – 19%, natomiast niski – 3%.
Z raportu opracowanego na podstawie międzynarodowego badania przeprowadzonego przez GfK Verein wynika, że w Polsce nauczycielom ufa 78% ankietowanych, dokładnie tyle samo co rzemieślnikom3. Oznacza to, że na 32 przebadane profesje przedstawiciele tej grupy zawodowej zajmują 10 miejsce. Największym zaufaniem Polacy darzą strażaków (92%), pielęgniarki (88%) oraz ratowników medycznych (87%). Najniższą pozycję zajęli dziennikarze, sędziowie, agenci ubezpieczeniowi, specjaliści reklamy oraz politycy. 
Wynik polskich nauczycieli nie jest porażająco niski, jednak w zestawieniu z przedstawicielami tej profesji z innych krajów wypada słabo. Można na to popatrzeć w ten sposób, że na dwadzieścia badanych państw zajmują czwarte miejsce, ale od końca listy. Czy jest to dobra pozycja? To kwestia dyskusyjna. Czynników mających na to wpływ jest wiele i są one złożone – poczynając od rozwiązań systemowych, formy kształcenia oraz doskonalenia nauczycieli, po otrzymywane wynagrodzenie oraz indywidualne predyspozycje, potrzeby i możliwości osób wykonujących zawód nauczyciela oraz poziom poczucia wartości. 
W środowiskach związanych z oświatą zakorzenione jest przekonanie, że kiedyś zawód nauczyciela cieszył się większym poważaniem. Pedagogów darzono zaufaniem, podziwiano, naśladowano, mieli o wiele lepszy status społeczno-ekonomiczny niż obecnie. Potwierdzenie tego można odnaleźć na przykład w opowieściach Joanny Kuciel-Frydryszak. Autorka w Chłopkach przytacza wyniki ankiety przeprowadzonej przez nauczyciela z Pokucia Wilhelma Kalitę, który chciał się dowiedzieć, o jakiej przyszłości marzą wiejskie dziewczynki. Wyniki ankiety potwierdzają obserwacje nauczyciela „35 procent uczennic pisze, że chciałyby zostać nauczycielkami. Powody? Być jak pani, ale też mieć taką jak pani sukienkę oraz fasować pieniędzmi”4.
Wielu nauczycieli tęskni za dawnymi czasami, co podsyca żal, frustrację i zniechęca do konstruktywnego działania. Trudno na takim gruncie budować atmosferę opartą na zaufaniu i zrozumieniu. Na zaufanie oraz szacunek trzeba sobie zapracować, a bardzo łatwo jest je nadwyrężyć i stracić. Wymowną historię „bardzo dobrego nauczyciela, starszego już” przytacza Joanna Kuciel-Frydryszak na podstawie pamiętnika Nie pochwalam dawnego autorstwa uczennicy pochodzącej z Lubelszczyzny, która jako pierwsza dziewczynka w rodzinie poszła do szkoły. 
„Wkrótce jednak dziewczynka choruje i nie może już chodzić na lekcje. Nauczyciel przychodzi więc do niej. Czasami zagląda także jego córka, zwana przez dzieci paniusią, przynosząc cukierki i ciastka, których dotąd dziewczynka nigdy nie widziała. Rodzina z czworgiem dzieci mieszka w jednej izbie, więc ojciec się trochę krępuje, ale za każdym razem dziękuje nauczycielowi ze łzami w oczach. …Ja też za każden raz całowałam go w rękę, bo nie mogłam wymówić słowa, tak mnie coś ściskało za gardło i na płacz mi się zbierało. Mało kiedy powiedziałam: Bóg zapłać, choć tak ojciec kazał”5.

Oświata w kryzysie zaufania

Współczesna oświata doświadcza kryzysu zaufania. Mowa tutaj o rozumieniu edukacji jako systemu, ale również czynnika ludzkiego, czyli kadr oświaty. Z badań wynika, że wizerunek nauczyciela, choć cieszy się znaczącym poziomem zaufania społecznego, to jednak nie są to najlepsze wyniki. Wielokrotnie sami nauczyciele przyczyniają się do pogarszania wizerunku swojej grupy zawodowej, na przykład poprzez wpisy w mediach społecznościowych stawiające w złym świetle swoje środowisko. Często też ich działania – „choć oparte na wiedzy i doświadczeniu, które pogłębiamy rzetelnie przez całe nasze zawodowe życie”6 – spotykają się z brakiem zrozumienia i akceptacji ze strony rodziców lub mogą być przez nich „opacznie” zrozumiane, bo przecież nie są specjalistami.
Zaufania brakuje w słowach mamy Kuby, która zawiadomiła policję widząc zawiniętego („skrępowanego”) w tunel sensoryczny syna: „Wpadłam do świetlicy, zobaczyłam mojego syna siedzącego w samotności na końcu sali i świat się zatrzymał. (…) Panie ze świetlicy siedziały tyłem do niego, zupełnie nie patrząc, co się z nim dzieje, ale wcale mnie to nie dziwi. Tak go skrępowały tunelem sensorycznym, że nie miał jak się ruszyć. Dla pewności zahaczyły tunel o rączki wózka, nawet ja miałam problem, żeby to odhaczyć. Potraktowały tunel jak kaftan bezpieczeństwa” – Ditta Napierała opisuje doświadczenie swojego syna oraz własne emocje z tym związane na swoim profilu społecznościowym7. 
W odpowiedzi na post oraz falę hejtu, która pojawiła się w związku z opisaną sytuacją, grono pedagogiczne Zespołu Szkół Specjalnych nr 103 w Poznaniu wystosowało „List otwarty”8. „Czujemy się zobowiązani zaprotestować przeciwko fali hejtu, której doświadczamy od kilku dni. Stanowczo protestujemy przeciwko oszczerstwom, manipulacji faktami, szerzeniu publicznie nieprawdy na nasz temat i wulgaryzmom kierowanym pod naszym adresem. Każdy z nas codziennie oddaje całą swoją energię, umiejętności i serce, by pomóc powierzonym nam dzieciom i młodzieży. Zdajemy sobie sprawę, że bardzo łatwo całkowicie opacznie zrozumieć nasze działania, zwłaszcza jeśli ktoś nie jest pedagogiem specjalnym. Dlatego zawsze jesteśmy gotowi do rozmowy z rodzicami czy opiekunami”. Najprawdopodobniej właśnie tej rozmowy zabrakło. Opiekunowie wezwali na pomoc policję, aby to ona ustaliła, co tak naprawdę wydarzyło się w szkolnej świetlicy. 
Medialny przekaz o nauczycielach przeważnie kreuje pejoratywny i przygnębiający obraz środowiska nauczycielskiego. Dominujące wątki w artykułach dotyczą braku kompetencji, niechęci do uczniów, braku znajomości prawa, nieznajomości przepisów bhp, łamania praw uczniów, materialistycznym podejściu do pracy, która powinna być powołaniem i misją, brak umiejętności wychowawczych i zacofanie. Te i inne twierdzenia krytykujące nauczycieli w żaden sposób nie przyczyniają się do budowania zaufania społecznego. 
Nie oznacza to bynajmniej, że nie ma ważnych i wartościowych tekstów mających charakter interwencyjny lub ujawniających nieprawidłowości w szkołach, wobec których uczniowie i ich rodzice pozostają bezradni. „Koszulka na ramiączkach? Niedozwolona. Odkryte plecy i dekolt? Zakazane. Włosy muszą być związane, a chłopców obowiązują długie spodnie. To część zasad ubioru codziennego obowiązującego w I LO w Rzeszowie. Uczniowie protestują, a dyrekcja próbuje studzić nastroje”. To fragment artykułu ma temat dress code’u opisanego w statucie I LO w Rzeszowie9. 
Z kolei w innym artykule czytamy: „Przemoc psychiczna, bezprawne konfiskowanie telefonów, uzależnianie oceny zachowania od średniej ocen i wyglądu ucznia – to tylko niektóre uchybienia, jakich dopuszczają się polskie szkoły”. Tekst powstał w związku z wynikami ankiety przeprowadzonej przez Stowarzyszenie Umarłych Statutów poświęconej zdiagnozowaniu skali naruszania praw uczniów w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych oraz poznaniu sposobów reagowania na te naruszenia10. 
Dlaczego wciąż jest tak niewiele wartościowych tekstów na temat kreatywnych nauczycieli pasjonatów odnoszących sukcesy w edukacji? Tekstów, które wzmacniałyby zaufanie do nauczycieli, zamiast je tylko nadwyrężać? Przy tym brakuje głębszej refleksji nad przyczynami poruszanych problemów. Warto również częściej zwracać uwagę na uwarunkowania społeczne, ekonomiczne, gospodarcze, polityczne oraz kulturowe, a także zmiany zachodzące w sferze cyfryzacji życia. Nauczyciele i szkoła także są zależni od wielu procesów, nie funkcjonują w oderwaniu od zachodzących wokół nas zmian. 

POLECAMY

Jak dobrostan nauczycieli przekłada się na zaufanie do nich?

Warto także uwzględnić w dyskusji kolejny aspekt, jakim jest dobrostan zawodowy nauczycieli. Co prawda autor raportu poświęconego temu zagadnieniu nie wspomina nic o kwestiach zaufania, jednak trzeba zapoznać się z projektem badawczym dra Mateusza Paligi, aby uzyskać szerszą perspektywę w omawianej kwestii. Zaznajomienie się z tym, jak osoby pracujące w placówkach oświatowych czują się w swoim miejscu pracy, może znacznie ułatwić poszukiwania mające pomóc w sformułowaniu konstruktywnej odpowiedzi na postawione w temacie artykułu pytanie. W raporcie można między innymi przeczytać:
„Nauczyciele zwrócili uwagę, że nie zawsze mają kontrolę nad ważnymi dla siebie sprawami zawodowymi oraz że czują się zdenerwowani niespodziewanymi sytuacjami w pracy. Ponadto zdarzają się sytuacje, że nie są oni w stanie poradzić sobie z obowiązkami i trudnościami zawodowymi, a piętrzące się problemy powodują u nich irytację i złość. Mówiąc ogólniej, nauczyciele mierzą się z wymaganiami zawodowymi, które w części przekraczają ich możliwości radzenia sobie”11.
Zdenerwowanie, irytacja, wyczerpanie – to problemy, z którymi na co dzień muszą mierzyć się nauczyciele w szkole. W atmosferze napięcia oraz zmęczenia trudno o budowanie autentycznych relacji opartych na zaufaniu. Dlatego tak ważne jest, aby cała społeczność szkolna razem z dyrektorem placówki dbała wspólnie o budowanie kultury organizacji opartej na relacjach i zaufaniu, a także wspierała poczucie dobrostanu. Poprzez rozwój placówki, dla której te elementy stanowią autentyczną wartość, można wzmacniać te i inne obszary ważne dla kształtowanych w szkole procesów wychowawczych i innych.
Problematyka związana z zaufaniem jest złożona i wymaga wieloaspektowego oglądu. Z natury jesteśmy narodem nieufnym, a ludzie doświadczają ogólnego deficytu zaufania. Uczymy się nieufności od najmłodszych lat. Rodzice wpajają dzieciom strach przed innymi ludźmi, namawiając do ostrożności i uważności. Postawa ta ma chronić przed oszustwem, krzywdą, wykorzystaniem, nadużyciem. Kto z nas nie słyszał lub sam nie mówił: „nie rozmawiaj z obcymi”, „nie otwieraj drzwi nieznajomym”, „nie bierz nic od nikogo”, „nie mów, że nie ma nikogo w domu” itp.
Z jednej strony jesteśmy nieufni, zachowujemy ostrożność i przestrzegamy dzieci oraz młodzież przed zagrożeniami czyhającymi na nich ze strony innych ludzi lub zza niebieskiego ekranu, zaś z drugiej strony publikujemy w social mediach obszerne fotorelacje, dzielimy się zdjęciami i filmikami, udostępniamy swoją lokalizację, pokazujemy wnętrza naszych domów, ogrody, fotografie najbliższych osób. Ucząc nieufności, rodzice odmawiają zaufania nauczycielom i specjalistom, podważają ich wizerunek oraz autorytet, a następnie eksponują w cyfrowym świecie szczegółowe informacje ze swojego życia prywatnego oraz zawodowego. 
W natłoku dezinformacji, niespójnych postaw i zachowań, wykluczających się wartości oraz podsycanej nieufności uczniowie mogą czuć się zagubieni. Bliskie im osoby oraz znaczący dorośli zamiast wspierać i wzmacniać zaufanie do siebie, bardzo często je tracą. Do kogo zatem uczniowie mogą zwrócić się w trudnej sytuacji z prośbą o pomoc, kiedy wokół nich są osoby, którym nie powinni ufać? Czasami – tak jak Kacper – mają dużo szczęścia, gdy w ich szkole znajdzie się choć jeden nauczyciel, któremu mogą zaufać. 
„Kiedyś, gdy Kacper rozpłakał się po lekcji, pan od etyki zabrał go na korytarz, zapytał dyskretnie, co się stało i jak może mu pomóc. Poradził tak, żeby klasa nie słyszała: Zadzwoń do rodziców, niech po ciebie przyjadą12. Kacper uważa go za przyjaciela. Mówi, że to jedyny nauczyciel, któremu ufa. Jeden nauczyciel w całej szkole!” – relacjonuje Jacek Hołub w swojej książce, która zawiera historie „niegrzecznych” dzieci z ADHD, autyzmem i zespołem Aspergera. Dalej dziennikarz daje głos dyrektorce gimnazjum Kacpra, która mówi: „Nie wiem, czy rzeczywiście Kacper od nauczycielki dowiedział się, że jego sprawa jest w sądzie rodzinnym i czy nauczycielka zagroziła mu, że napisze o nim niekorzystną opinię do sądu. Nie potwierdzam tego ani temu nie zaprzeczam. To musiało być w zeszłym roku, kiedy chłopak był w innej klasie, z innym wychowawcą. Rozmawiałam o tym z panią Beatą, mówiłam, że dziecko w emocjach może konfabulować. Mamy słowo przeciwko słowu”13. Wiele można wyczytać z tych słów. O ile nie założy się, że to konfabulacje. Jeden uczeń z doświadczeniem zespołu Aspergera, dwoje doświadczonych pedagogów i dwie odmienne postawy oraz przekonania. Komu można ufać?
„Niektóre sytuacje wydają się kuriozalne – na przykład straumatyzowane dziecko z objawami depresji podejmuje próbę samobójczą, przestaje chodzić do szkoły, trafia do szpitala lub nie, ma terapię lub nie – jak wiemy, znalezienie lekarza i terapii nie jest łatwe, narastają nieobecności. Szkoła musi zareagować na nieobecność ucznia. – pisze psychiatra i psychoterapeuta dr Cezary Żechowski w artykule o tym, jak presja szkolna rujnuje zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży – Może rozpoznać sytuację i wspierać go w powrocie i znalezieniu pomocy lub też może tego nie robić. Zbyt często zaczyna się nacisk na frekwencję i straszenie narastającymi zaległościami. Typowe jest grożenie zawiadomieniem sądu, mandatem i umieszczeniem dziecka w placówce całodobowej, co jeszcze bardziej wzmaga lęk dziecka i rodziców”14.
Opowieści o zaufaniu i jego braku w polskiej szkole jest wiele. Można je przytaczać w nieskończoność. Jedne wzbudzają radość, stanowiąc przykład godny naśladowania, inne zaś napawają smutkiem, nie wróżąc nic dobrego. Jakkolwiek tematyka związana z zaufaniem może wydawać się mało istotna w organizowaniu pracy szkoły, to jednak powinna wzbudzać o wiele więcej zainteresowania oraz zaangażowania dyrektora oraz grona pedagogicznego. Zaufanie to klucz, który otwiera i zamyka wiele drzwi. Trzeba tylko chcieć go docenić. 
Jaką postawę powinien przyjąć wychowawca, pedagog, psycholog, aby budziła zaufanie wśród uczniów i uczennic? Przede wszystkim pozytywną, wolną od uprzedzeń i stereotypów wobec uczniów i uczennic potrzebujących wsparcia i pomocy. Ważne, aby te deklarowane postawy nie odbiegały od postaw rzeczywistych, czyli autentycznych przekonań i działań podejmowanych przez wychowawców i specjalistów. Jeśli tego zabraknie, trudno mówić o jakimkolwiek zaufaniu ze strony uczniów, którzy doskonale zdają sobie sprawę z niespójności, która staje się ich udziałem, a na którą nie dają zgody. 
Amerykański psycholog Charles R. Synder twierdzi, że „dziecko uczy się ufać innym, gdy dostrzega, że nauczyciele szczerze chcą jego dobra. Dlatego ważne jest, aby dzieci odczuwały emocjonalną bliskość swoich wychowawców i miały poczucie, że są przez nich szanowane. Szczególnie nastolatki cenią tych pedagogów, którzy okazują im zaufanie. Natomiast gdy wychowawcy są niekonsekwentni lub odnoszą się do uczniów z ironią, ci tracą do nich zaufanie, ponieważ czują, że ich godność została w jakiś sposób naruszona. Wówczas nie są w stanie wykorzystywać nauczycieli jako wiarygodnych źródeł wiedzy”15.

Nauczyciel jako osoba godna zaufania ucznia

W jaki sposób powinien reagować wychowawca, pedagog, nauczyciel specjalista, gdy uczeń lub uczennica zgłasza problem lub trudność? Wszystko zależy od konkretnego przypadku oraz towarzyszących mu okoliczności. Jednak czy jest na to odpowiedni czas i przestrzeń w szkole? Jedną z kluczowych kwestii w kontekście rozważań o wartości zaufania może okazać się tworzenie strefy, w której uczniowie i uczennice mają gotowość dzielenia się problemami i trudnościami z wychowawcą, pedagogiem oraz innymi nauczycielami specjalistami. To miejsce, w którym zyskują przestrzeń do otworzenia się i opowiedzenia swojej historii. Każda opowieść, którą zechcą się z kimś podzielić, jest ważna i powinna mieć odpowiednie warunki do tego, aby móc zostać wypowiedziana. Chodzi o taką przestrzeń, w której może zaistnieć dialog.
Niestety, nie napawają optymizmem wyniki pochodzące z raportu „Rozmawiaj z Klasą”. Aż 24% badanych nauczycieli i nauczycielek nie wie, czy uczeń lub uczennica zwróciliby się do nich z problemem. Z tego wynika, że co czwarta osoba ucząca w szkole nie cieszy się wystarczającym poziomem zaufania ze strony uczniów i uczennic. „Są też nauczycielki i nauczyciele, którzy wprost mówili o tym, że uczniowie i uczennice nie mają do nich zaufania. Brak zaufania przekłada się na poczucie, że uczniowie i nauczyciele to dwie przeciwstawne drużyny, a nie jedna grupa, która razem tworzy szkołę”16.
Dlaczego aż 42% ankietowanych uczniów i uczennic nigdy nie prosiło sowich nauczycieli lub wychowawców w szkole o wsparcie? Oto powody: „wstyd; brak poczucia, że to coś zmieni; strach, że będzie jeszcze gorzej; brak zaufania do wychowawcy; złość; brak wiedzy, że mogę prosić; z tą zołzą nie da się wygrać; świadomość braku kompetencji nauczyciela; świadomość, że i tak nie będzie żadnej reakcji; jakoś się o tym zapominało i olewało; nic by to nie dało i tak; wtedy nauczyciel by się uwziął; zawsze obraca się to przeciwko uczniom, że to my się nie uczymy, że to my jesteśmy niefajną klasą, a nauczyciel zawsze weźmie stronę innego nauczyciela; pani mnie nie lubi”17. 
Wpływa na to wiele czynników, stąd trudno wskazać jednoznaczną przyczynę. Jednak 45% badanych osób wskazało odpowiedź „nigdy i rzadko” na stwierdzenie „Moi nauczyciele traktują mnie dobrze i sprawiedliwie”. Jeśli co drugi uczeń czuje się źle i niesprawiedliwie traktowany przez nauczycieli, to raczej im nie zaufa i nie powierzy im swoich spraw. Przekonanie żywione przez uczniów i uczennice wpływa nie tylko na współpracę, ale również na komunikację oraz inne sfery i procesy w szkole. 
Z kolei aż 60% ankietowanych młodych osób twierdzi, że „nigdy lub rzadko” nauczyciele „interesują się mną jako człowiekiem”. Jeśli uczeń to kolejny numer w dzienniku, a zainteresowanie jego osobą ogranicza się do ocen i wyników, wówczas pozostaje tylko formalny kontakt. Procedury wspomagają proces wychowawczy, ale go nie zastępują. Kluczem do sukcesu jest dobra relacja.
W szkołach brakuje specjalistów, w tym psychologów. Wielu uczniów i uczennic nigdy nie korzystało z ich wsparcia. Zapytani o to, czy są wokół nich osoby, do których mogą zwrócić się o wsparcie, odpowiedzieli: 27% – zawsze, 21% – często, 21% – czasami, 22% – rzadko, 9% – nigdy. „W Polsce jeden psycholog szkolny na etacie przypada na 785 uczniów. To nie do pomyślenia. Dziecko ma próbę samobójczą w środę i musi czekać do poniedziałku, bo psycholog jest akurat w innych placówkach – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Dominik Kuc z fundacji GrowSpace. Do rozpoczęcia roku szkolnego nieco ponad miesiąc, a 450 gmin nie ma ani jednego psychologa szkolnego”18.
W placówkach, gdzie specjaliści są dostępni, obserwuje się niechęć do korzystania z ich wsparcia. To kolejny wniosek z raportu „Rozmawiaj z Klasą” wymagający pogłębionej refleksji. Jak zachęcić uczniów do korzystania ze wsparcia wychowawców oraz specjalistów w szkole? Co zrobić, aby wzmocnić zaufanie do nich? Ważne mogą być na przykład następujące kwestie:

  • Ustalenie jasnych, zrozumiałych i akceptowalnych zasad komunikacji i współpracy oraz konsekwentne ich przestrzeganie przez wszystkie strony nawiązujące interakcje – zarówno przez ucznia, jak i przez wychowawcę, pedagoga, psychologa.
  • Dobre, jasne, czyste, pełne zieleni, ustronne i przyjazne miejsce, w którym potrzeby osoby zostają zaoopiekowane, a nie „łapanka” na korytarzu szkolnym lub „przesłuchanie” w gabinecie dyrektora szkoły.
  • Odpowiednie profesjonalne wyposażenie miejsca (gabinetu), w tym specjalistyczna literatura i prasa, pomoce psychologiczne, testy, komputery, wygodna sofa lub fotel, dywan, pufy, wygłuszone drzwi i inne elementy pozwalające na skuteczne i efektywne udzielanie pomocy 
  • psychologiczno-pedagogicznej w szkole.
  • Dobry czas na rozmowę, a nie krótka wizyta podczas przerwy lub przymusowe oczekiwanie na spotkanie po lekcjach. To również danie przestrzeni na bycie w milczeniu, wyciszenie, ekspresywne wyrażenie trudnych doświadczeń i emocji w sposób asertywny, niekrzywdzący nikogo – rozmowa ze specjalistą nie jest ani karą, ani wyrokiem; unikanie etykietowania: „uważaj, bo pójdziesz do pedagoga/psychologa”.
  • Przestrzeganie ustalonych w szkole procedur bezpieczeństwa oraz postępowania w trudnych lub kryzysowych sytuacjach. Uczeń powinien posiadać wiedzę na temat obowiązujących strategii działania nauczycieli, wychowawców, specjalistów i dyrekcji szkoły, aby nie odbierał udzielanego wsparcia jako działania wymierzonego przeciw niemu.
  • Komunikowanie uczniom i uczennicom o swojej obecności, dostępności, gotowości do rozmowy, spotkania, wsparcia i niesienia pomocy. Jeśli uczniowie odbijają się od zamkniętych drzwi, w biegu „łapią” wychowawcę, który ma ciągle mnóstwo spraw do załatwienia, jest stale zajęty i nieobecny, to trudno wówczas mówić o zaufaniu. Ważna jest obecność w wyznaczonych godzinach w wyznaczonym miejscu.
  • Okazywanie autentycznego zainteresowania uczniem i jego światem oraz zaangażowanie emocjonalne, bycie obecnym podczas spotkania, widzenie w uczniu człowieka, który czuje, myśli, doświadcza trudności i ma swoje potrzeby.
  • Dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem, tworzenie wspierających relacji i bezpiecznych więzi, bazowanie na relacji szacunku i zaufania, nieprzekraczanie granic, dotrzymywanie słowa co do składanych zapewnień, łagodzenie niepewności.
  • Otwarte, niedyrektywne komunikowanie się oparte na wzajemnym zaufaniu i poszanowaniu przekonań innych osób, akceptowaniu błędów i tolerancji na porażki, promowanie wartości współpracy.
  • Wzajemne poszanowanie odmienności oraz podkreślanie wspólnych wartości, świadomość ewentualnych trudności, które mogą występować i przygotowanie się na radzenie sobie z nimi. 
     

Oczywiście sama aranżacja wnętrza, welurowa leżanka, kwiatek na parapecie i kilka broszur informacyjnych na temat zdrowia psychicznego nie sprawią, że dzieci i młodzież zmienią swoje przekonania, postawy i w efekcie zaczną zwierzać się na potęgę swoim wychowawcom i szkolnym psychologom. Niemniej jednak może to znacząco wpłynąć na zwiększenie poziomu zaufania oraz poczucia bezpieczeństwa. Chętniej nawiążą współpracę, jeśli tylko zyskają do tego odpowiednią przestrzeń. 
W tym miejscu warto powołać się na inny raport, który może naświetlić omawianą problematykę. W opracowaniu „Młodzi o szkole” eksperci zapytali uczniów i uczennice o to, czy kiedykolwiek chcieli zgłosić wychowawcy lub innemu specjaliście w szkole problemy związane z przemocą rówieśniczą, które dotyczyłyby ich osobiście lub innych osób. Chodziło o to, aby własnymi słowami napisali, co stało na przeszkodzie, aby zgłosić sprawę osobie dorosłej w szkole. Oto przykładowe odpowiedzi uczniów i uczennic: 
„(…) mój wychowawca nic by z tym nie zrobił; i tak nic to nie da, bo pan ma nas gdzieś; I tak zignorują; nauczyciele kryją się nawzajem i udają, że nic się nie dzieje, żeby szkoła miała dobrą opinie; po wcześniejszych przeżyciach i doznaniach brak możliwości zaufania komukolwiek, a tym bardziej nauczycielom; lincz wśród rówieśników i zostałbym nazwany konfidentem; Każda taka sprawa jest olewana; pogoń za ocenami i tylko żeby nadrobić materiał; Nie przyszło mi to do głowy, bo tak już jakoś zawsze było”19.
Jakie możliwości działania i reagowania mają wychowawca, pedagog, dyrektor, inny specjalista? W każdej placówce oświatowej powinien zostać ustalony i wdrożony zestaw odpowiednich i adekwatnych procedur działania zgodnych z wewnętrznymi dokumentami i regulacjami oraz z aktualnymi zewnętrznymi przepisami prawa. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nie istnieje jeden schemat reagowania i działania w obliczu problemów i trudności dzieci i młodzieży. Każda sytuacja jest inna, jak inna jest osoba potrzebująca wsparcia. Uczniowie i uczennice codziennie mierzą się z wieloma wyzwaniami, z którymi radzą sobie lepiej lub gorzej. Problem pojawia się najczęściej wówczas, jeśli nie radzą sobie wcale. 
Praca wychowawcy lub innego specjalisty w szkole nie może ograniczać się jedynie do wypełniania dokumentacji i przestrzegania procedur. Działania te, wymagające ogromnego zaangażowania, bywają deprecjonowane, a powinny być komplementarne z budowaniem relacji, dbaniem o pozytywną atmosferę, poczucie własnej skuteczności i wartości, promowaniem wartości oraz wzmacnianiem zaufania. Jak zauważa Magdalena Smak oraz Dominika Walczak badające pozycję społeczno-zawodową nauczycieli, „szczególnie ceniony przez uczniów jest nauczyciel, który potrafi stworzyć relację mistrz – uczeń, nauczyciel będący swojego rodzaju przewodnikiem w obszarze wiedzy i w innych wymiarach życia”20. Uczniowie przede wszystkim potrzebują empatycznych nauczycieli i wychowawców, którzy zrozumieją ich doświadczenia i nie będą ich oceniać ani krytykować. To sprawia, że im ufają. 
Wzmacnianie zaufania do nauczyciela lub nauczycielki pełniących rolę wychowawcy, pedagoga, specjalisty wśród dzieci i młodzieży zaczyna się od bycia spójnym i wiarygodnym. To podstawa – co myśli, jakie wartości uznaje za ważne, jakie postawy przyjmuje, w jaki sposób zachowuje się oraz działa. Zasadniczą rolę pełni tutaj konsekwentne respektowanie obowiązujących w szkole procedur postępowania, przy jednoczesnym poszanowaniu godności oraz przynależnych uczniom i uczennicom praw. Wskazane obszary muszą być dla wszystkich transparentne. Gwarantuje to wysoka kultura zaufania, stanowiąca w środowisku szkolnym autentyczną wartość skorelowaną z innymi ważnymi pojęciami – sprawiedliwość, szacunek, bezpieczeństwo, rzetelność, poszanowanie praw.

Przypisy

  1. Zakład o zaufanie, „Charaktery. Magazyn psychologiczny”; protokół dostępu: , dostęp: [07.07.2023].
  2. Global Trustworthiness Index Ipsos 2022.
  3. GfK Verein Trust in Professions 2018 a GfK Verein study.
  4. Kuciel-Frydryszak J., Chłopki. Opowieść o naszych babkach, Warszawa 2023, s. 88.
  5. Tamże, s. 71–72.
  6. Skandal w szkole. Matka wpadła do świetlicy i wezwała policję; protokół dostępu: , dostęp: [07.07.2023].
  7. Napierała D., Jak nigdy, nie wiem, jak rozpocząć dzisiejszy post…; post opublikowano 4 stycznia 2023 r., protokół dostępu: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0eh9PcayT91cnDmsaLeXbDyxho3QHjfJHGEV8cKLM5kt2ZBuQR7ZfAykS6mAH197ol&id=100025567530083>, dostęp: [07.07.2023].
  8. List otwarty grona pedagogicznego ZSS nr 103 w Poznaniu przeciwko fali hejtu; protokół dostępu: , dostęp: [07.07.2023].
  9. Uczniowie I LO w Rzeszowie protestują. Chodzi o „dress code”. Sprawdziliśmy, co mówi o tym statut szkoły; protokół dostępu: , dostęp: [12.07.2023]. 
  10. Korzeniowski Ł. (red.), Prawa ucznia w Polsce. Raport z badań, Stowarzyszenie Umarłych Statutów, Publikacja wydana w ramach Projektu pn. „Prowadzenie działalności interwencyjnej, edukacyjnej i doradztwa z zakresu praw uczniów” w ramach programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG, sierpień-październik 2022 r.; protokół dostępu: , dostęp: [30.07.2023].
  11. Paliga M., Badanie dobrostanu zawodowego nauczycieli, Raport, Wydawca: Librus, 2023, s. 35–36.
  12. Hołub J., Niegrzeczne. Historie dzieci z ADHD, autyzmem i zespołem Aspergera, Wołowiec 2022, s. 180.
  13. Tamże, s. 204.
  14. Jak presja szkolna rujnuje zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Opowieść psychiatry; protokół dostępu: , dostęp: [29.07.2023]. 
  15. Synder Ch.R., za: Szcześniak M., Rondón G., Na fundamencie zaufania, „Psychologia w Szkole” 2012, 4, s. 90–91.
  16. Rozmawiaj z Klasą. Zdrowie psychiczne uczniów i uczennic oczami nauczycieli i nauczycielek. Raport z badania, Badanie zostało zrealizowane w ramach projektu „Rozmawiaj z Klasą” realizowanego przez Fundację Edukacja dla Demokracji.
  17. Zachowano oryginalną pisownię.
  18. Jeden psycholog szkolny na kilkaset dzieci. „Sytuacja jest dramatyczna”; protokół dostępu: , dostęp: [30.07.2023]. 
  19. Zachowano oryginalną pisownię. Raport Młodzi o szkole. Raport z badań, Stowarzyszenie DO!PAMINA LAB, luty 2022.
  20. Smak M., Walczak D., Pozycja społeczno-zawodowa nauczycieli. Raport z badania jakościowego, Raport przygotowany w ramach projektu systemowego „Badanie jakości i efektywności edukacji oraz instytucjonalizacja zaplecza badawczego” realizowanego przez Instytut Badań Edukacyjnych, Warszawa wrzesień 2015, s. 3–4.

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI