Jesienią ubiegłego roku nie tylko głośno debatowano nad nadchodzącymi wyborami, ale też właśnie wtedy temat groomingu stał się bardzo nośny. Stało się tak za sprawą nagłośnienia sytuacji, w których znani i popularni wśród dzieci influencerzy internetowi zostali oskarżeni o stosowanie groomingu internetowego. Sprawę nazwano „Pandora Gate” i pod takim hasłem publikowane są informacje i materiały z nią związane. Na razie nie odbywa się żaden proces i nie wydano żadnego wyroku, niemniej temat stał się bardzo głośny. Bardzo wyraźnie mogliśmy zobaczyć, że internet jako narzędzie w rękach młodych osób nie jest narzędziem bezpiecznym i że realnie występuje tam przemoc, której w niej doświadczają. Oczywiście o negatywnym wpływie treści internetowych na dzieci mówi się już od dłuższego czasu, niemniej to „Pandora Gate” pokazała wyraźnie, że ten wpływ dotyczy również seksualności.
Seks w internecie
Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) przeprowadziła w 2022 r. badanie „Nastolatki wobec pornografii cyfrowej”. W raporcie z wynikami czytamy, że „co piąty 12-latek i 14-latek (20,4%) potwierdza, że otrzymuje żądania lub propozycje przesłania własnych nagich lub półnagich zdjęć innym osobom. Wśród starszych respondentów ten odsetek wzrasta do 41,5%. Co czwarty (26,6%) deklarujący otrzymywanie próśb o przesłanie materiałów autoerotycznych wskazał, że wydarzyło się to w ostatnim tygodniu, co oznacza, że zjawisko to jest aktualne”.
Co prawda powyższy cytat nie dotyczy groomingu, ale pokazuje, że temat nadużywania seksualności w internecie jest młodym osobom bardzo dobrze znany i bardzo pows...