Koniec roku kalendarzowego to nie tylko przygotowania do świąt Bożego Narodzenia i sylwestra, ale przede wszystkim koniec wielu spraw finansowych. A jak koniec, to i zarazem początek (zgodnie z zasadą „umarł król, niech żyje król”). Rok 2024 przyniósł wiele zmian w systemie edukacji. Przede wszystkim nastąpiły zmiany polityczne, począwszy oczywiście od sejmu i rządu, poprzez Ministerstwo Edukacji Narodowej, a kończąc na kuratoriach oświaty, w których odwołani zostali wszyscy poprzedni kuratorzy.
Dział: Finanse i dotacje
Obowiązująca od 1 stycznia 2018 r. ustawa z dnia 27 października 2017 r. o finansowaniu zadań oświatowych (u.f.z.o.) reguluje w szczególności zasady ustalania, czyli obliczania, oraz wypłacania dotacji dla wszystkich typów i rodzajów szkół i placówek. Przepisy ustawy dotyczą zarówno oświatowych jednostek niepublicznych, jak i publicznych, prowadzonych przez osoby inne niż jednostki samorządu terytorialnego (JST), ale także odnoszą się do placówek samorządowych. Dla naszych potrzeb skupimy się na zasadach finansowania szkół i przedszkoli prowadzonych przez osoby fizyczne i prawne niebędące samorządami.
Wynagrodzenia pracowników, zarówno pedagogicznych, jak i niepedagogicznych, stanowią bardzo istotną część finansów placówek niepublicznych i publicznych. Z tego względu prawidłowe wydatkowanie dotacji na ten cel jest bardzo ważne z punktu widzenia organu prowadzącego, który, co doskonale wiemy, odpowiada materialnie za wykorzystanie dotacji zgodnie z przeznaczeniem. Dlatego warto omówić zasady pokrywania z dotacji wynagrodzeń pracowniczych, a także innych wynagrodzeń, w szkołach i placówkach, zarówno niepublicznych, jak i publicznych, prowadzonych przez inne podmioty niż jednostki samorządu terytorialnego.
Ustawodawca, umożliwiając prowadzenie szkół i placówek podmiotom prywatnym, nie zdecydował się na całkowitą komercjalizację działalności oświatowej. Dlatego wprowadzono instrument dotowania tej działalności.
U podstaw decyzji ustawodawcy legła przesłanka, że działalność oświatowa z założenia należy do deficytowych. W związku z tym, aby mogła być prowadzona, wymaga wsparcia ze środków publicznych.
Przyjęło się, że do zawieszenia zajęć może dojść jedynie z powodu sytuacji epidemiologicznej. Ministerstwo Edukacji i Nauki twierdzi, że brak pieniędzy na ogrzewanie szkół nie jest podstawą do tego, żeby zawiesić zajęcia na podstawie § 18 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach. Ministerstwo twierdzi, że rozporządzenie to obowiązuje od 2003 r. i ostatnio nie zostało znowelizowane, by tworzyć taką możliwość.
Chatham Hall to szkoła z internatem dla dziewcząt zlokalizowana w niewielkiej miejscowości Chatham w stanie Wirginia w Stanach Zjednoczonych. Choć placówka powstała u schyłku XIX w. to przez długie lata była znana jedynie w obrębie hrabstwa. Sytuacja diametralnie zmieniła się w październiku 2009 r. O szkole usłyszała wtedy cała Ameryka. Elizabeth Beckwith Nilsen, urodzona w 1931 roku absolwentka Chatham Hall przekazała na rzecz swojej byłej szkoły – z której ukończenia była niezmiernie dumna – darowiznę w wysokości 31 milionów dolarów. Dyrektor placówki Gary Fountain nie krył wzruszenia, w wywiadach prasowych często podkreślając, że taka darowizna jest marzeniem każdego dyrektora.
Słowo „grant” na stałe zagościło w słowniku organizacji pozarządowych, świata akademickiego i – na szczęście – coraz częściej można je usłyszeć na szkolnych korytarzach. Niemal z miesiąca na miesiąc rośnie również rzesza osób specjalizujących się w ich pozyskiwaniu lub rozliczaniu. Dla jednych to przestrzeń do obywatelskiego i co oczywiste charytatywnego zaangażowania na rzecz wspólnego dobra, dla innych to pomysł na własną firmę i ciekawy sposób na życie.
Wraz z dźwiękiem pierwszego wrześniowego dzwonka i jeszcze gorącymi promieniami słońca na szkolnych korytarzach pojawia się strach, w ostatnich miesiącach przybierający na sile i znacznie większy niż ten, którego doświadczaliśmy w ubiegłych latach. Wraz ze wzrostem inflacji pogarsza się subiektywnie odczuwany poziom jakości życia. Doświadczać tego będą wszyscy – dyrektorzy placówek, nauczyciele i rodzice. Remedium wydaje się jednak aż nadto proste – jest nim wspólnota.