8 kroków do stworzenia dobrego klimatu placówki – działania integrujące uczniów, nauczycieli i rodziców

Edukacyjne inspiracje Otwarty dostęp
   Tematy poruszane w tym artykule  
  • Dlaczego budowanie pozytywnego klimatu szkolnego jest tak ważne i jakie działania mogą w tym pomóc?
  • Innowacyjne pomysły na wzmacnianie relacji między nauczycielami a uczniami
  • Jakie znaczenie ma bezpieczeństwo fizyczne i emocjonalne w budowaniu pozytywnego środowiska edukacyjnego?
  • Jak uczniowie mogą współdecydować o życiu szkolnym?
  • Jakie są sposoby na rozwój motywacji prospołecznej i przynależności do szkoły?

Jak budować pozytywny klimat szkoły sprzyjający nauce i relacjom?

Klimat szkoły to określony sposób postrzegania i definiowania przez nauczycieli i uczniów środowiska swojej pracy lub nauki, który ma wpływ na ich zachowanie. Nowy rok sprzyja zmianom. Warto więc dostrzec w szkole przestrzeń do dyskusji, życzliwości i rozwoju. Podpowiadamy, jak budować klimat szkoły, aby stała się „drugim domem”, czyli miejscem nie tylko nauki, lecz także dobrej zabawy i życzliwych relacji.

Kluczowe elementy budowania pozytywnego klimatu społecznego w szkole

Klimat szkoły jest rzeczywistością psychologiczną, przejawia się w relacjach między dziećmi a młodzieżą, w stosunkach między nauczycielami a uczniami, w sposobie zaangażowania uczniów w podejmowanie decyzji, w życzliwej współpracy oraz w uczestnictwie rodziców w życiu szkoły1
Krzysztof Ostaszewski wskazuje cztery obszary klimatu społecznego: 

  • jakość relacji społecznych, 
  • cechy środowiska kształcenia i wychowania, 
  • bezpieczeństwo fizyczne i emocjonalne,
  • charakter środowiska fizycznego.

Klimat szkoły jest więc wypadkową tego, w jaki sposób nauczyciele i uczniowie postrzegają środowisko szkolne i jak ono wpływa na ich zachowanie2
Budowanie pozytywnego klimatu to niezwykle ważny, ale i trudny proces, w którym chodzi przede wszystkim o:

POLECAMY

  • wzmacnianie relacji między nauczycielami a uczniami,
  • wzmacnianie przynależności do szkoły,
  • dbałość o bezpieczeństwo szkoły,
  • dbałość o relacje międzyrówieśnicze,
  • uczestnictwo uczniów w podejmowaniu decyzji dotyczących szkoły,
  • motywację do nauki,
  • przejrzyste kryteria oceniania,
  • rozwój zainteresowań,
  • rozwój motywacji prospołecznej,
  • współpracę z rodzicami.

Przeczytaj także: Jak wdrażać Zintegrowaną Strategię Umiejętności w szkole?

Sposoby na wzmacnianie relacji między nauczycielami a uczniami

Więzi łączące ludzi wymykają się algorytmom, gdyż każdy człowiek i każda grupa charakteryzują się niepowtarzalnym charakterem. Można jednak powiedzieć, że dążenie do zaspokajania potrzeb społecznych jest wpisane w naturę człowieka, a szkoła to idealne miejsce, by wszyscy czuli się tam szczęśliwi. Aby więc zaistniała edukacja, aby uczniowie pięli się wzwyż w swoim rozwoju osobniczym, powinny najpierw zaistnieć silne, trwałe, znaczące relacje – zarówno rówieśnicze, jak i te między dorosłymi a uczniami. Co konkretnie może je wywołać, a potem wzmocnić i utrwalić?

1. Projekt: „Kiedy nauczyciele byli mali…”

Z okazji Dnia Dziecka albo Dnia Edukacji Narodowej na gazetce w holu szkoły albo – w wersji nowoczesnej – na billboardzie – stwórzmy przestrzeń, w której prezentowane będą zdjęcia nauczycieli z okresu ich dzieciństwa, a najlepiej z czasów szkolnych. Zachęćmy uczniów, aby przez kilka dni dedukowali i odszyfrowywali, kto jest kim. Zwykłe oglądanie zdjęć można połączyć z konkursem. Dodatkowo projekt ten może być okraszony wystawą pamiątek z dzieciństwa nauczycieli – ulubionych starych, starannie zachowanych książek, zabawek albo wręcz… tarczy szkolnej, mundurka, legitymacji przynależności do Ligi Obrony Kraju czy Polskiego Towarzystwa Krajoznawczo-Turystycznego. A może ktoś ma jeszcze Szkolną Książeczkę Oszczędnościową?
Autorytet nauczyciela nie powstaje z muru ani granic, jakie stawiamy między uczniami a dorosłymi, ale z przeżywania wspólnych wydarzeń, poznawania się nawzajem i emanowania nie tylko wiedzą, lecz także kompetencjami społecznymi i emocjonalnymi.

2. Oddajmy szkołę w ręce uczniów!

Zachęćmy uczniów do tego, aby w ustalonym wcześniej dniu (albo dniach) towarzyszyli dorosłym we wszystkich ich codziennych obowiązkach. Z chętnych uczniów wylosujmy pomocnika dyrekcji, pracowników sekretariatu, Panów Złoterączki, państwa woźnych i wszystkich innych nauczycieli oraz pracowników świetlicy i biblioteki. Do odgrywania poszczególnych ról należy się przygotować, a więc niech wcześniej uczniowie przeprowadzą wywiady z osobami, którym będą towarzyszyć. 
Wyobraźmy to sobie tak: 

  • Do młodszych klas przychodzą starsi uczniowie i według swojego pomysłu uczą. 
  • Do starszych klas wchodzą młodsi koledzy i proponują im zabawy.

Zadbajmy o to, aby całe wydarzenie zostało na koniec suto okraszone pokazem zdjęć i emisją filmów zorganizowanymi np. w sali gimnastycznej. Podczas takiego podsumowania wszyscy obejrzą relację zdjęciowo-filmową, a chętni uczniowie wypowiedzą się na forum, jak czuli się w poszczególnych rolach: co ich zaskoczyło, co zdziwiło, czy dowiedzieli się czegoś nowego o funkcjonowaniu szkoły i pracy poszczególnych osób? Dodatkowo można przygotować plakaty z refleksjami i konkluzjami.

3. Decyzja należy do uczniów!

Od zawsze wiadomo, że wszelkie wyjścia ze szkoły, wyprawy, wycieczki, a nawet – wydawać by się mogło – zwyczajne spacery ubogacają proces nauczania i uczenia się. Najczęściej to nauczyciele, czasami wespół z rodzicami, przygotowują dla uczniów moc atrakcji czy spotkania z ciekawymi ludźmi w nietuzinkowych miejscach. A gdyby tak zapytać uczniów o to, jak chcieliby spędzić ten czas: czy im wszystko jedno, czy mają konkretne preferencje i pomysły? Twórzmy przestrzeń do dyskusji, pokazujmy uczniom, jak komunikacja i negocjacje działają w „realu”. Jedni z pewnością wolą miasta, inni góry albo morze, a jeszcze inni las. Dla zintegrowania grupy i zacieśnienia więzi (wszak uczniowie uczęszczają do szkoły przez kilka lat!) lepiej wybierać atrakcje przyrodnicze, by na łonie natury dzieci i młodzież mogli po prostu nacieszyć się sobą. Muzea, ważne miejsca historyczne, osobliwości cywilizacyjne to bardzo ciekawy sposób na wyprawy z uczniami, którzy już dobrze się znają, a nie myślą jeszcze o pożegnaniach i rozstaniach (bo nie są w ostatniej klasie).

4. Jak wzmacniać przynależność do szkoły?

Jest patron… I co dalej?
Na miarę możliwości poznawczych dzieci i młodzieży warto nie tylko od święta, czyli przez jeden dzień w roku, lecz cyklicznie – raz na kwartał, a nawet raz w miesiącu – przygotowywać zajęcia, zadania, aktywizujące lekcje, podczas których uczniowie będą mogli poznać patrona szkoły nie tyle od strony biograficznej czy historycznej, ile dzięki ciekawostkom, zaskakującym wspomnieniom, a nawet dywagacjom i gdybaniu. O co chodzi? Można zaproponować społeczności szkolnej zadanie, które przybierze postać pytań: 

  • Co by było, gdyby nasz patron urodził się w 2070 r.? 
  • Jaki by był?
  • Co by wymyślił, a czego by nie odkrył? 
  • Co by było, gdyby spotkał w swoim życiu… (i tu wymyślamy bliską uczniom postać z czasów współczesnych albo postać literacką, a zadaniem młodych myślicieli niech będzie stworzenie dramy, miniprzedstawienia, wiersza, opowiadania, obrazu albo plakatu po trosze związanych z życiem patrona, ale przede wszystkim – będących wytworem własnej wyobraźni).

5. Przede wszystkim bezpieczeństwo!

Bezpieczeństwo w szkole związane jest z pytaniem: „Jak się czuję w swojej szkole?”. Myśl ta dotyczy nie tylko dzieci i młodzieży, lecz także dyrekcji i wszystkich pracowników danej instytucji. Zamiast bezpośredniej formy takiego pytania można zaproponować stworzenie listy miejsc najbardziej przyjaznych oraz niebezpiecznych – pułapek szkolnych, boiskowych, ogrodowych… Młodsze dzieci mogą narysować te miejsca albo sytuacje, w których czują się źle i w niebezpieczeństwie, starsi uczniowie mogą pomyśleć nad takim zaaranżowaniem szkolnej rzeczywistości, by stała się miejscem przyjaznym. 
Najczęściej jednym z newralgicznych miejsc jest toaleta. Przemalowanie pomieszczeń na żywe, wesołe kolory, ustawienie kwiatów i estetycznych elementów wyposażenia wnętrz, – oto kilka pomysłów na to, jak zmienić sztywny i zimny charakter tego miejsca na bardziej domowy, przytulny. To sprawi, że uczniowie sami z siebie zadbają o czystość i będą chętniej przekraczać próg szkolnej łazienki. Dowody na polepszenie relacji w otoczeniu społecznym dzięki zmianie wystroju danego miejsca są znane na całym świecie. Kiedyś nowy burmistrz stolicy Albanii, Tirany, przemalował budynki w mieście na zaskakujące, wesołe kolory. Ludzie – początkowo z niedowierzaniem, ale potem z coraz większym zaangażowaniem – zaczęli dbać o te miejsca, uśmiechać się do siebie, zmalała przestępczość, w mieście zapanował ład.

6. trzy kroki do decyzyjności

Jak zagospodarować czas w szkole? Jak wiadomo, jest to czas rozwoju, przede wszystkim społecznego, emocjonalnego i poznawczego dzieci i młodzieży, przy równoczesnym zadbaniu o tężyznę i sprawność fizyczną. Działające w szkołach samorządy uczniowskie mają mniejsze lub nieco większe możliwości podejmowania takich działań, które będą odpowiedzią na potrzeby rówieśników. Sprowadza się to do organizacji dyskotek, koncertów charytatywnych, zbiórek rozmaitych przedmiotów na ważne cele i dla potrzebujących. I piękna to działalność oraz szczytne zadania. Ale szkoła to przecież dzień codzienny uczniów, to rytm zajęć wyznaczany dzwonkami. 
A może by tak zrezygnować z dzwonków, a wcześniej zapytać uczniów o to, jak wyobrażają sobie życie szkolne bez tego charakterystycznego dźwięku, budzącego radość (bo obwieszcza przerwę) albo zgrozę (bo zaczynają się zajęcia). Zastąpienie dzwonków przyjemną melodią albo zrezygnowanie z nich w ogóle wprowadza nowy klimat w szkole. Ciekawe, czy dla uczniów byłaby to atrakcyjna alternatywa?
Boisko albo ogródek szkolny mogą być wspaniale zagospodarowane przez poszczególne klasy i grupy. Troszczenie się o tę przestrzeń sprawia, że dzieci biorą odpowiedzialność za wspólne miejsce. Ono staje się ich przestrzenią, a nie tylko zwykłym terytorium do wybiegania i spacerów.
Dopuszczenie dzieci do głosu w organizacji nietypowych „dni”, m.in. Dnia Książki, Dnia Sprzątania Swojego Biurka czy Dnia Pisania Listów, nie tylko zaowocuje genialnymi pomysłami na spędzenie czasu w szkole, lecz także przyczyni się do wzmocnienia więzi między wszystkimi osobami tworzącymi 
szkołę.

7. Jak zaopiekować się relacjami międzyrówieśniczymi?

Od najmłodszej grupy w przedszkolu i od pierwszej klasy w szkole należy podkreślać, że przebywanie w tym miejscu to czas spędzany na nauce i zabawie (i to nie tylko dydaktycznej), ale też niezwykle ważny czas poznawania drugiego człowieka, uczenia się, jak działa grupa, na czym polega współpraca i współdziałanie. Praca z projektami edukacyjnymi, pozostawienie dzieciom i uczniom możliwości współdecydowania o przebiegu procesu nauki, wreszcie – podsumowywanie takich grupowych działań, wyciąganie wniosków, analizowanie błędów, które są siłą napędową do dalszych kroków w podążaniu za sukcesem – wszystkie te elementy zacieśniają więzi między rówieśnikami, ale i między uczniami a nauczycielami. 
Profesor Aleksander Kamiński pisał o roli obrzędowości w tworzeniu relacji rówieśniczych. Im więcej w naszej grupie takich elementów, które wyróżniają ją spośród innych grup, tym silniejsza integracja jej członków. Co może być takim „obrzędem”, zwyczajem klasowym/grupowym? Tak naprawdę każdy element zajęć można okrasić swoistym, niepowtarzalnym ozdobnikiem. 
Już na etapie sprawdzania obecności można odejść od tradycyjnego odczytania listy uczniów na rzecz zaznaczania przez uczniów swojej obecności w klasie przez przyczepienie swoich zdjęć. 
Dana klasa może mieć także „swoją” piosenkę albo zawołanie rozpoczynające zajęcia: matematyczne, polonistyczne i każde inne. W starszych klasach młodzież może pracować raz przy instrumentalnej muzyce, a innym razem przy żywiołowych rytmach. 
Wiele zależy od ustawienia ławek. A przygotowanie kręgu z krzeseł i stworzenie przestrzeni do rozmowy opłaca się w każdej klasie. Dzięki spotkaniom oko w oko, a nie plecy w plecy (a jest tak wtedy, gdy uczniowie siedzą tradycyjnie w ławkach zwróceni przodem do tablicy) człowiek spotyka się z człowiekiem. Uczeń ma wówczas okazję poczuć, że nie jest tylko „osobą” urabianą do przyswajania wiedzy, lecz człowiekiem z krwi i kości – ze wszystkimi swoimi możliwościami, potencjałem, ale też wątpliwościami i pytaniami.
Zadanie uczniom prostego pytania: „Co możemy zrobić w naszej sali, by uczynić ją przyjemną, estetyczną, przytulną, tak by chciało nam się tutaj przychodzić i pracować?” sprawi, że ci chętnie podzielą się obowiązkami i zjednoczą w dbaniu o wspólną przestrzeń.

8. Współpraca z rodzicami

Wraz z przekroczeniem przez dziecko progu przedszkolnego czy szkolnego edukację rozpoczynają także rodzice, a nawet cała rodzina. Jako gospodarze placówki oświatowej, to dyrektor z nauczycielami są odpowiedzialni za stworzenie klimatu przyjaznego rozmowie i współdziałaniu z rodzicami. Przy całym szalonym tempie życia rodzice są zaangażowani w sprawy swojego dziecka i są gotowi wygospodarować czas na działania na rzecz szkoły. 
Trzeba jednak spełnić jeden podstawowy warunek: rodzic musi widzieć, słyszeć i czuć, że jego dziecko przeżywa w szkole dobre, ważne, znaczące chwile; że jego dziecko cieszy się zarówno z tego, że jest uczniem, jak i z tego, że uczy się w zgodnej, przyjaznej klasie, w towarzystwie uważnych, wrażliwych, mądrych nauczycieli.
Niektórzy rodzice będą więc wspierać kadrę i uczniów w rozmaitych akcjach szkolnych: upieką ciasta, pomogą w organizacji balu/dyskoteki; inni z kolei wspomogą materialnie: kupią potrzebne na zajęcia materiały dydaktyczne, zaproszą do swojego zakładu pracy, zainicjują spotkanie z ciekawą osobą, a nawet wycieczkę szkolną. 
I słowa te nie brzmią jak ideał – wszystko to jest w zasięgu każdej placówki, a właściwie dyrektora i nauczycieli, gdyż wiele zależy właśnie od relacji całej kadry pedagogicznej z rodzicami uczniów.

Nowy rok nastraja do czynienia planów – być może tych na dokonanie zmian? Nigdy nie jest za późno na zadbanie o klimat klasy, grupy i całej szkoły. Dzięki tej specyficznej atmosferze, jaka wytwarza się między ludźmi, którzy wzajemnie się szanują, może dokonać się wiele dobra nie tylko w sferze emocjonalnej i społecznej, lecz także w tej poznawczej. A o to przecież w edukacji chodzi – by człowiek piął się w swoim rozwoju coraz wyżej i wyżej. Niech się więc rozwija w warunkach przyjaznych i pełnych wyzwań oraz dobrych wrażeń.

Sprawdź: Nie ma rewalidacji bez integracji

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI