Wchodzimy na śliski teren – na przestrzeń rynku, zachwalania towaru i sprzedaży. Wielu z nas bardzo tego nie lubi, zwłaszcza gdy kwestie marketingu, promocji, dostaw i klientów próbuje się rozpatrywać w kontekście tak ważnych zagadnień, jak misja edukacyjna szkoły i oświatowe posłannictwo nauczycieli. Może więc warto spojrzeć na całą rzecz z innej strony?